Niedziela, 11 grudnia 2022 r. "25. rocznica katastrofy Rusłana w Irkucku"

 AN-124  Kilka dni temu minęło 25 lat od jednej z największych i najbardziej tragicznych katastrof w historii Rosji. 6 grudnia 1997 roku, chwilę po starcie z lotniska Irkuck-2 (Irkuck Zachodni) rozbił się AN-124 o znakach rejestracyjnych RA-82005, należący do Rosyjskich Sił Powietrznych. Na jego pokładzie znajdowały się dwa myśliwce Su-27 zamówione przez Siły Powietrzne Wietnamu. Pierwsze problemy rozpoczęły się zaledwie trzy sekundy po oderwaniu transportowca od pasa startowego. Na wysokości niespełna pięciu metrów w wyniku nagłego pompażu niespodziewanie przerwał pracę silnik nr 3. Rusłan co prawda kontynuował wznoszenie, lecz w wyniku nadmiernego wzrostu kąta natarcia do wartości krytycznych, a w dalszej kolejności zaburzenia lub zamknięcia dopływu powietrza w kolejnych dwóch silnikach również doszło do pompażu. Silnik nr 2 przestał pracować na wysokości 22 metrów, po kolejnych dwóch sekundach na wysokości 29 metrów zakończył pracę silnik nr 1. W konsekwencji na wysokości 66 metrów AN-124 przechylił się na prawe skrzydło i zaczął spadać. Pomimo działającego zaledwie jednego silnika piloci starali się utrzymać kontrolę nad maszyną, ale w tej sytuacji było to niemożliwe. Z upływem kolejnych sekund samolot coraz bardziej się przechylał i ostatecznie spadł na teren bloków mieszkalnych znajdujących się na przedmieściach Irkucka. 


W katastrofie zginęły 23 osoby znajdujące się na pokładzie Rusłana i 49 osób na ziemi (w tym czternaścioro dzieci). Wiele osób zostało rannych lub straciło dach nad głową. Skala zniszczeń w wyniku uderzenia tak potężnej maszyny i zapłonu wielu ton paliwa była naprawdę ogromna (całkowitemu zniszczeniu uległ między innymi blog mieszkalny nr 45 znajdujących się na ulicy Mira). Przyczyny tej strasznej katastrofy nadal są przedmiotem dyskusji i wielu spekulacji. Początkowo pojawiła się wersja sugerująca, że do wypadku doszło w wyniku mieszanki paliwa szybko dotankowanego w Irkucku do nieprzystosowanego do tego typu warunków (ok. -20 stopni) paliwa zatankowanego w Wietnamie poprzedniego dnia. Następnie pojawiły się teorie o nadmiernym przeciążeniu samolotu, awarii silników turbowentylatorowych D-18T wczesnej produkcji, a nawet użyciu przez jednego z pasażerów radiotelefonu produkcji chińskiej, który mógł przyczynić się do zakłócenia systemów pokładowych w tym elektroniki. Film tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz