Dwa drony latające nad pasami startowymi doprowadziły do zamknięcia międzynarodowego portu lotniczego Londyn-Gatwick. Odpowiednie służby od kilku godzin próbują je przechwycić, ale na razie idzie im delikatnie mówiąc średnio, bo drony pojawiają się i znikają, a loty nadal pozostają wstrzymane. Latanie dronem w okolicach lotnisk jest zabronione, a tego typu "zabawa" stanowi ogromne zagrożenie dla pilotów oraz pasażerów. Sprawcy całego zamieszania grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Głupota ludzka nie zna granic
OdpowiedzUsuńPatrząc na rosnącą popularność tego typu sprzętu obawiam się, że podobnych incydentów może być w najbliższych latach zdecydowanie więcej.
Usuń