AEROKLUB LUBELSKI Wczorajszy dzień w Aeroklubie Lubelskim w Radawcu został poświęcony na przygotowanie szybowców do zimowego snu. Koniec sezonu ma zawsze słodko-gorzki smak. Z jednej strony jest radość z powodu zdjęć, spotterskich emocji, a przede wszystkim z wielu godzin spędzonych z fantastycznymi ludźmi, ale z drugiej jest smutek, że w najbliższych miesiącach tego wszystkiego nie będzie. Pocieszające jest jedynie to, że fotek do obróbki na długie, jesienne i zimowe wieczory jest całkiem sporo, a i wiosna prędzej czy później do nas dotrze. Tak czy inaczej już mi brakuje widoku i subtelnego "szelestu" tych klimatycznych statków powietrznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz