Wtorek, 22 listopada 2022 r. "Tadeusz"

W ostatnich dwóch latach los mnie nie oszczędza. W styczniu 2021 roku zmarła moja Babcia, kilka miesięcy później zmarła moja Mama. Wczoraj późnym wieczorem dowiedziałem się o śmierci najbliższego przyjaciela, którego traktowałem jak Ojca. Zawsze mogłem na niego liczyć, zarówno podczas choroby Mamy jak i w każdej innej sytuacji. Przegadaliśmy tysiące godzin, przejechaliśmy setki kilometrów w drodze na lotniska i pokazy. 12 listopada żegnaliśmy wspólnie w Porcie Lotniczym Lublin Q400 PLL LOT. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie to również nasze pożegnanie i ostatni wspólny spotting. Był wspaniałym, pełnym ciepła i dobroci człowiekiem. Należał do największych fanów mojego bloga. Zawsze mogłem liczyć z Jego strony na dobre słowo, ale również na cenne i merytoryczne uwagi. Z wszystkich moich zdjęć najbardziej lubił Biało-Czerwoną flagę, która sfotografowałem w ubiegłym roku w Radawcu, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby mogło jej zabraknąć w tym poście. Zawsze jak do niego dzwoniłem i pytałem "Jak tam?" Odpowiadał "W porządku, ok". Mam nadzieję, że tam gdzie teraz Jesteś jest Ci dobrze i odpowiedziałbyś mi dokładnie tak samo. Odpoczywaj w spokoju Tadziu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz