PZL M18B DROMADER We wtorek miałem okazję i jednocześnie ogromną przyjemność fotografować z bliska Dromadera o znakach rejestracyjnych SP-ZUT. Praca pilotów samolotów gaśniczych z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Stres, walka z czasem i trudne warunki to tylko część problemów, z którymi muszą się mierzyć podczas akcji. Podejmują ogromne ryzyko by ratować las, przyrodę, gospodarstwa, a przede wszystkim zdrowie i życie ludzi oraz zwierząt. Mimo tego bardzo wiele osób nie docenia trudu oraz wysiłku jaki wkładają podczas wykonywania swoich obowiązków. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - tysiące "lajków" w mediach społecznościowych, fotki na ziemi, w powietrzu, w bazie, na polu, kubki, koszulki, obrazy powieszone w domach i miejscach pracy, a do tego zachwyty i podziękowania w każdej postaci. Strażacy to samo. Samolot gaśniczy? Stary, taki mało urodziwy i trochę pokraczny, leci do pożaru to leci po co drążyć temat? Żeby było jasne zarówno Straż Pożarna jak i LPR zasługują na wyrazy sympatii, o których wspominałem, ale pomyślmy czasem ciepło również o pilotach samolotów (śmigłowców) gaśniczych, bo tak samo należą im się słowa uznania i krótkie ale jak wiele mówiące "dziękuję" (wyrażone w miarę możliwości na żywo lub w formie online). 15 sierpnia minie 7 lat od wypadku Dromadera na lotnisku w Dęblinie. Więcej o tym tragicznym wydarzeniu możecie przeczytać tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz