W rejonie Massanzago we Włoszech rozbił się polski śmigłowiec W-3 z 6 osobami (5 Polakami i 1 Francuzem) na pokładzie. Na szczęście wszyscy ocaleli, ale śmigłowiec doszczętnie spłonął (zdjęcia tutaj). Polscy żołnierze uczestniczyli w międzynarodowych ćwiczeniach. Maszyna wystartowała z bazy Rivolto w rejonie miasta Udine.
Dobrze, że wszyscy wyszli cało.
OdpowiedzUsuńZdrowie pilotów oraz pasażerów jest zawsze najważniejsze. Maszyn oczywiście też szkoda (tym bardziej, że w naszej armii każdy śmigłowiec jest bardzo cenny).
Usuń